Na powitanie :)

Otworzyła się szuflada z moimi Janiołami i Przytulasiami. Zbierały się one w szufladzie całe wieki, zamknięte szczelnie, nieśmiałe i wstydliwe. Czasem wyfruwały do rodziny, znajomych i innych dobrych ludzi, cieszyły się ich uśmiechami, ale kręgi zataczały niewielkie ze względu na tę wrodzoną wstydliwość. W końcu Janioły i Przytulasie zdenerwowały się, że widują niewiele poza ścianami szuflady i... postanowiły wyfrunąć w świat.

I tak bez dłuższych wstępów przedstawię na "dzień dobry" trzy moje Janioły.

Czerwony chińską czerwienią został zrobiony do nowego mieszkania mojego brata i bratowej. Jest bardzo zadowolony, że będzie mieszkał w pokoju urządzonym na styl chiński.

Niebieski został stworzony z myślą o pewnym małym chłopcu. Zawiśnie nad jego łóżkiem i będzie go bronił przed złymi snami. Już teraz czuje podekscytowanie na myśl o zadaniu, które go czeka!

Ostatni, zielony, ma pojechać do Gdyni, do pewnego ryżego studenta, który zażyczył sobie prywatnego bodygarda w obcym mieście. Zielony pewnie przyśle mi kartkę znad morza.

 

W ten własnie sposób ja i moje Janioły chcieliśmy się przywitać i zaprosić do rozgoszczenia się w tej "szufladzie" przy kubku aromatycznej herbaty. Mam nadzieję, że poznamy się bliżej.